Lawendowe wzgórze
Noc tylko nasza - widzieliśmy
pole lawendy. My, pod wzgórzem.
Mówiłeś - otwórz się kochana,
będzie nam bosko. Przyjmij róże.
Zaczniemy zaraz biegać boso -
ścieżki, doliny rozpoznawać.
W każdej sekundzie z wzajemnością
brać, dawać. (Miłość - ta, jaskrawa)
Na wzgórze wejdziesz tylko ze mną.
Lawenda, kolor lśni fiołkowym.
Będę cię... zawsze. Odsłonimy
lustra, źrenice, szept zmysłowy.
Złączymy dłonie w namiętności,
oszołomieni pragnieniami
na szczycie w sobie, jak najbliżej.
Wokół lawenda! Rozkochani.
Komentarze (78)
nooooooooooooo :)))
Piotrek:))))))))
mole nie mole ale pachnie pięknie:)
Czytałam kiedyś taką książkę, romansidło:) "Lawendowe
wzgórze", a ten wiersz był napisany z miesiąc temu?
tak go przeinaczyłam, że tylko te dwa słowa w nim
pozostały:)
A natchnęła mnie niejaka Gugunia - pisała, że w
temacie miłośc na beju sama grafomania. No więc, myślę
sobie- napiszę, może kobita(facet) przyjdzie w gości i
będę wiedziała czy i ja w temacie grafomanią jadę:))
Ale chyba śpi:)
dobrze wiedzieć, namolnych goni... :)
rośnie u mnie wielka na ogrodzie i nad łóżkiem
zawiesiłam bukiecik. Wycisza i mole goni...:)))
będziemy tarzać się w lawendzie
i fioletowo wokół będzie
płatkami róży będziesz sypał,
ja jak odbezpieczony niewypał
i będzie błogo, słodko, parno
a we mnie zasiejesz swoje ziarno...
Halinko działasz na mnie bardzo erotycznie
:)))Normalnie dzieci mi się chce :)))
Piotrze, trzeci raz dziś mnie dotleniasz śmiechem,
dzięki:))
Na takim wzgórzu i mnie opętałyby jakieś erotyczne
myśli.Pięknie lawendowo i przyjemnie.Pozdrawiam
serdecznie.
NA MOLE :-)))
wróciłam od Romy, jaśmin i lawenda - ból głowy
murowany :) a lawenda na coś jest dobra, zapomniałam
tylko na co...
Bo mini:)) a jaki zapach mmmm - lawenda, lawenda...
ładny... Lawendowy Wzgórek:))
Piotrek:))Dzięki.
Romantycznie ,zmysłowo i w moim ulubionym
kolorze.Pozdrawiam:)
zmysłowo romantyczny wiersz,,pozdrawiam
Ups. lawendowe wzgórze. Freud się ukłonił :-)