Lęk
Nim słońce wstanie-
Pod osłoną nocy odejdę cichutko...
W stronę gwiazd,mroku,do nikąd...
Za mną wiatr rozwieje ślady na piasku,
żebyś nie mógł trafić,
i żebym ja nie mogła wrócić...
Z płatków róż, z Twoich ust,usypałam
ścieżkę...
Jaka ona długa...
Idę wciąż dalej i dalej...
Chłód przeszywa skórę...
Tak bardzo się boję,
Tak bardzo boję się ciemności...
Czy wystarczy mi dziś sił,by zasnąć?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.