Lek na życie
Gdy czasami życie już mnie dobija....
Każdy dzień smutno i smętnie mija,
na nerwy działa mi każdy czyjś gest,
każde czyjeś słowo...marze by móc się
narodzić na nowo...sięgam po długopis i
kartkę papieru,nie zmierzam do tworzenia
żadnego bestselleru,ja poprostu zapisuję
to co czuję,moje problemy,to czym się
przejmuję...
czasem też o czym marzę,czasami o danej
przez
rodziców karze...o tym co zrobiłam,co
chciałabym zrobić...
Gdy skończę,czuję...jak ta cała złość ze
mnie odlatuje,
optymistycznie zaczynam patrzeć na
świat,
z moim żywotem jestem zapan brat!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.