Lęk przed samotnością
Słońce już nie wstało
oddaliłem się od siebie
żyłem jak druga wersja prawdy
pamiętam kiedy umarłem
pamiętam wszystko
pamiętam po to by żyć
reszta jest bez znaczenia
To co mnie otacza
jest tylko wyimaginowanym snem
Wszystko co miało znaczenie
jest tym co mogło się zdarzyć
Nie jestem warty tego
co jeszcze nie powstało
Myśląc o tym czego jeszcze nie było
wciąż to pamiętam
ale mnie tu w ogóle nie było
Dostrzegłem prawdę o sobie
To co powraca wciąż jest czyste
sprawia że upadłem
Nadszedł dzień kiedy świat odszedł
Komentarze (1)
gdy slonce zaswieci dostrzezesz jeszcze pozytywne
strony zycia ,jestem pewna.