Lęk przed sobą
Pan ciemności się we mnie budzi...
Krzywdzę nieświadomie otaczających mnie
ludzi...
Zbudzona gdzieś głęboko zawiść
Przerażająca okrutna nienawiść
Małe piekło wypełnia mnie
Czy ktoś wie co stanie się?..
Gdy wypełźnie na świat
Obrzydliwa macka moich wad...
Przepraszam Ciebie i ciebie
Za grzesznego, niepokornego siebie
Za zło, które wyrządziłem
Za to... co na zawsze straciłem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.