O lekkopisaniu
Ktoś mi czasem smęci: „Piszże ciut
poważniej,
jesteś wszak dojrzały, fraszką się nie
błaźnij.
Teraz w modzie wiersze, co rymów nie
czują,
wolne, białe strofy jak Pegaz wzlatują”.
Ja mu zaś z uśmiechem: „Różni są poeci,
nieważny gatunek, byle dobrze sklecić.
Ten, kto nie potrafi, udziwnia na siłę,
ja zaś wolę ludzi rozbawić choć chwilę".
autor
zetbeka
Dodano: 2024-01-07 14:57:50
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Andreas - powtórzę, co już pisałem - nieważny gatunek,
w którym się pisze. Ważne JAK się pisze.
Mam tak samo. Też jestem rymowany, ale niektóre białe
wiersze są świetne. Lecz do pisania tego trzeba mieć
"konkretną" głowę.
Jastrzu, pisałem w innym znaczeniu.
Nieważny jest gatunek, nieważne, czy z rymami albo
bez nich. Ważne JAK sie pisze. Natomiast czasem mam do
czynienia z opiniami takich "połetów", którzy
udziwniają na siłę, nie potrafiąc się dobrze
"wyrazić". Potem mówią "a bo wy nic nie rozumiecie,
nie dorośliście do nowej poezji".
Pozdrówka.
Lekkim stylem można też pisać rzeczy poważne. Dla mnie
wiersz biały jest trudniejszy niż rymowany. Rym
wymusza pewną dyscyplinę. Jeśli "bielisz", musisz sam
sobie tę dyscyplinę narzucić.
Wiem, wiem, że tutaj o czymś zupełnie innym. Niemniej
jednak, no siłą rzeczy, z tym mi się również
skojarzyło...
Raz jeszcze - pozdrowienia :)
...gdyż prawda, Al-ono23 ;)
Pozdrówka i już dobranoc :)
Też prawda.
Pozdrawiam:)
Dzięki, Gorzka_kawo :)
To już jest nas kilkoro, Anno :)
Borcie, ot i tak postępujmy.
PS. O Pegasusie nie pisałem ani słowa... chociaż,
kiedy przyjdzie czas na rozliczenie tego przestępstwa
(a przyjdzie), pewnie mnie najdzie na skomentowanie.
Jest, na szczęście, wtedy wyjście - wystarczy nie
czytać ;)
Plusik
ja też lubię fraszki i poważne i wesołe.
Jak nie, jak tak! Czyń Pan swoją wolę i tyle :)
A ja zawsze się tutaj szczerze uśmiechnę lub zatopię w
głębszej refleksji.
Poza tym, wiadomo, niech każdy pisze co i jak mu się
podoba, ale niech, broń Boże, nie próbuje innym
czegokolwiek narzucać.
Natomiast o Pegasusie to już nie chcę słyszeć... ;-)
Jeszcze odczuwam lęk, biorąc do ręki telefon komórkowy
;-) ;-)
Pozdrówka serdeczne :)
Mamy więc podobnie.
Również pzodrówka, Marku Żak :)
Ja też, poważny temat w krótkiej, lekkiej, żartobliwej
formie. Wtedy jest szansa, że zostanie przeczytane do
końca:). Pozdrawiam