Leniwie
Słońce na łące,
A czas się wlecze.
Śpiewają dzwońce
I kwitną mlecze.
Choć siedzę w cieniu,
Lecz razi przy tym
Fala w strumieniu
Słońcem odbitym.
Nic się nie dzieje:
Ot, dzwoniec śpiewa,
Ciepły wiatr wieje
I szumią drzewa.
Słońce mnie pali
Poprzez gałęzie.
Gdy się opalę,
To wzorek będzie.
W zieleni liści
Ćwierku i szumie
Siedzę w bezmyślnej,
Mądrej zadumie,
Słucham jak szumi
Miasto w oddali...
Każdy jak umie,
Tak Boga chwali.
Komentarze (14)
Leniwie plyna
strofy, a jednak
czyta sie swietnie...
poezja przednia!
Pozdrowka :)
Ładnie, potoczyście... zadumanie rzeczywiście może być
chwaleniem Boga, wdzięcznością...
Śliczny jest ten śpiew dzwońca. Pozdrawiam.
Jak dobrze zaznać spokoju poza miastem...
Pozdrawiam cieplutko...
siedzimy se...nic się nie dzieje...:)) pozdrawiam z
uśmiechem jastrzyku :)))
Ładnie.
Trochę z mistrza Kochanowskiego, jak zachęcał, żeby
usiąść pod lipą. Pozdrawiam
I tak trzymać Michale. Tylko ten czas zbyt szybko się
"wlecze". Wiosna błyskawicznie ucieka a za progiem
lato już na nas czeka.
Bardzo fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego, radosnego dnia :)
Pięknie Boga chwalisz ... strofki płyną jak śpiew
dzwońca przyjemnie ...
Leniwie, a jednak - chwalebnie :-)
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam :)
Zachwycił mnie ciepły w odbiorze i treści wiersz.
Pozdrawiam słonecznie z uśmiechem:)
Każdy jak umie,
Tak Boga chwali.
- Ty chwalisz Go wierszem.
Cieplutki wiersz.Chwalisz Boga bardzo pięknie.
Pozdrawiam.
I tyle gwiazd na niebie.
I dnie takie długie.
Podoba mi się.