Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Leśny dreszczowiec

z cyklu rymowanki nie tylko dla dzieci

Strach ma wielkie oczy, nie ma co ukrywać
i przed nim twardziela, też nie można zgrywać.
Sam się przekonałem jak zasnąłem w lesie,
gdy wracałem skrótem, po jednej imprezie.

Damką co mi łańcuch, co jakiś czas spadał,
jechałem od kumpla, co weselną stawiał.
A że było ciemno, nie widziałem chaszczy,
tom się tam niechcący, troszeczkę rozpłaszczył.

Gdy świtać zaczęło i rozum powracał,
a ja kroplą rosy, chciałem leczyć kaca,
zjawił się przede mną, jakoby duch święty,
no i się zaczęły, moje trwożne trendy.

Fakt, że moja damka wisiała na drzewie,
wzbudzał wielki popłoch i lęku zarzewie.
Cykor coraz większy, narastał już we mnie,
a pamięci szukać było nadaremnie.

Echo we mgle niosło, wilka straszny skowyt,
który się wybierał, zgłodniały na łowy
i już pewnie szybko, rozeszła się fama,
że na moim dresie, krwi podobna, plama.

Gdy już się zerwałem, z zimna cały siny,
to się okazało, że to krzak maliny,
a krwiożerczy potwór, co panikę wszczynał,
to był Maks kochany, moja wierna psina.

autor

kaczor 100

Dodano: 2019-07-11 15:07:08
Ten wiersz przeczytano 1423 razy
Oddanych głosów: 52
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (55)

Marek Żak Marek Żak

Lubię takie klimaty:). M.

anna anna

dobre! (strach ma wielkie oczy!)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Przyjemny w odbiorze... pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

*to można się nie ocknąć

Słabo postrzegam w okienku z powodów
usprawiedliwiających. Jeszcze raz - do później.

BordoBlues BordoBlues

Spraw Maksiowi wyjątkowo smaczną michę. pozdrawiam
Grzesiu :):)

mariat mariat

O, tak, tak - kapitalny dreszcz owiec.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

To były inne czasy.
Teraz uciąć sobie w lesie drzemkę, obojętnie z jakiej
przyczyny,to można nie się ocknąć z najłagodniejszego
dreszczowca.
Sympatycznie napisałeś.

Wiesz, dawno temu, gdy z rączkę prowadzała mnie
Babcia, wiele razy zmęczona zasypiałam na cmentarzu,
bo tam chodziła na spacery.
Ciepłe pozdrowienia i pytanie, jak Twoja setka? Nasz
Przyjaciel, mimo wieku, musi kontynuować swoją dla
zdrowia. Nawet gdy idzie, to za nim długo nikogo i
dopiero ja.

valanthil valanthil

Thriller z przymrużeniem oka, fajne połączenie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »