LESZCZYNA
Bratu
Tamtych domostw już nie ma,
a jeżeli tkwią,
to podupadły ściany
- czapką do ziemi,
wilcze jagody zarosły furtki,
nie wpuszczą na podwórka,
obcy ludzie palą ogniska na rżyskach.
Był kiedyś ku temu czas
by się zatrzymać i mówić -
To ja, tamta dziewczyna lub
Czy Pan mnie kojarzy?
ale nie - machnięcie ręką,
innym razem...
W dniach tamtych nie zmienię już niczego
ale trzeba mi wracać na wiejskie
cmentarze,
róże kłaść za życia,
które tak przyspieszały jakby znały swoje
limity.
Ps:
Wielkie miasto - nad wielką rzeką,
po udanej kanikule wykładasz w auli,
wzrok Ci przykuwa kruczowłosa dziewczyna
- niewytłumaczalne zjawisko -
przy zbiegu rzęs jakby świetliki z
wrzosowiska.
"Dziś, nie dam kamienia,
bukietu nie splotę,
dam ci coś więcej,
bo z serca, nie z dłoni,
żal i tęsknotę..."
Kazimierz Przerwa - Tetmajer,
z wiersza "Z kolumny skalnej".
Andrzejki/2011
Komentarze (4)
ładnie i melancholijnie pozdrawiam świetny wierszyk
Przeczytałam kilka razy, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam.
"W dniach tamtych nie zmienię już niczego
ale trzeba mi wracać na wiejskie cmentarze,
róże kłaść za życia,
które tak przyspieszały jakby znały swoje limity"
cytowana zwrotka tak mi się zacisnęła na sercu, że aż
nie mogę oddychać, niesamowicie poruszający wiersz
Ładnie.