TANCERZE
A los wiedział, nie powiedział...
zabrał nocy jeden sen,
ruchem iluzjonisty wyczarował
dziewczynę,
postawił ją obok siebie - malutka była -
sięgała ramion,
gdy je rozłożył
przeszła jaworowym mostem,
tulił jej ręce,
topił zmysły w orzechowych włosach,
w pamięci wyryła go ona,
w objęciach gorącego lata
- trwali jak o dwóch tonach dzwon
brylowali na wiejskich zabawach,
ku zazdrości: że młodzi, że radośni i
szczęśliwi,
aż zajęczała harmonia
" stop orkiestra -
będziesz tańczyć jak ci zagramy"
uciekali drogą na przełaj,
w las na wrzosowiska
nie pytali o jutro,
los obmyślił im przyszłość pomyślną
nie uwzględnił marzeń
( co najwyżej to się do marzy )
- wyjechali z rana z dwóch różnych
przystanków:
każde swojego uczyć się życia
mroźna sylwestrowa noc,
perli się szampan,
ludzie nie szczędzą sobie
czułości,
orkiestra gra już tylko dla nich,
uciekają ludziom z oczu w zakamarki
parku,
gdy do czułości dłonie złożył wyczuła
kunszt innej kobiety,
(skuliło się serce do rozmiarów orzecha)
w pokoiku na waleta puste gesty,
okłamiesz usta - zdradzą cię oczy,
górski rajd czarnym szlakiem,
zamieć - lodowata ściana ,
- wyjechali późnym wieczorem z dwóch
różnych peronów.
Potem wybrali praktycznie - miłości
następujące po tej co pierwszą była.
PS. Uwierz mi, ciężko jest dźwigać
wspomnienia w samotności.
Komentarze (7)
Opowieść wciąga.
Przeczytałam trzykrotnie.
Pozdrawiam :))
ciężko, ale wiersz wyszedł bardzo ciekawy,
przeczytałam z zainteresowaniem
Bardzo ładna,choć pełna smutku opowieść...Pozdrawiam
serdecznie...
tu popraw
1)"topił zmysły w orzechowym włosach,"=orzechowych
2)"( co najwyżej to się do marzy)" = domarzy
Praktycznie to słownik netowy podkreśla na czerwono
wyraz "domarzy", ponieważ w użyciu bieżącym nie
jest, ale autorka wykombinowała marzenie na raty, to
może sobie pomarzyć troszeczkę, przerwać i potem po
przerwie domarzyć resztę; więc na pewno razem.
W sumie szkoda mi tancerzy. Los im nie sprzyjał.
jedna mała uwaga w 6 wersie -orzechowym- zmień na
-orzechowych-
fantastyczny wiersz bardzo dojrzały wzrusza i wciąga w
tą smutną historie pełną poetycznego uniesienia
uwielbiam takie białe wiersz pozdrawiam serdecznie i
oby taka wena zawsze dopisywała
Ładna opowieść o miłości i zdradzie. Pozdrawiam.