Letnie wspomnienie
/Piosenka z lekka rozgrzewająca/ Na przekór październikowym chłodom ;-)
Jeszcze wczoraj upały i plaża.
Bałtyk kusił by kąpać się w wodzie.
Cienką strużką sypałem figlarza,
po ramionach, po wzgórzach, aż do pięt.
Gdy poznawał wciąż nowe krainy,
miłym ciepłem z lekka rozkojarzył.
Niosły chętnie go zwinne zefiry.
Wokół wydmy, my sami, półnadzy.
Przygryzałaś z lekka kształtne usta,
gdyż ten piasek psotnikiem był wielkim.
Gdy dotykał, rozmarzeniem muskał,
pomyślałaś: "wietrze, jeszcze przemknij”
Komentarze (59)
i przemknął .. wiersz przedni .. :))
Klaryso,
uśmiech jak i lato jest w nas ;-)
Trzeba tylko je przywołać.
Pozdrawiam :-)
Turkusowa Anno,
lato często wraca echem.
Z tego już się nie uleczę.
Miłego poniedziałku :-)
Mariuszu, bardzo ładny wiersz.
A puenta - super!
Dzięki za uśmiech:))
Kalino66,
dzięki za poczytanie lata, które minęło.
Miłego dnia :-)
Shizumo/Kasiu, Tadeuszu,
dzięki za poczytanie (pośpiewanie).
Pozdrawiam :-)
Anno,
Zefirek, figlarny Zefirek ;-)
Dzięki za poczytanie tekstu piosenki.
Miłego dnia :-)
Zenek 66,
tak ten wietrzyk był całkiem wesoły, swawolny.
Pozdrawiam
Ładnie przywołałeś wspomnienie lata:)
Jak to śpiewał Rudi Schuberth...Lato minęło , lecz
uczucie ogniem płonie...fajne wspomnienie. Miłego
dnia:))Kali
Uroczy wiersz na dobry dzień:}
Jak się pięknie dziś rozpisałeś.
ciekawa jestem jak ten wietrzyk miał na imię?
Jak ten wietrzyk ślicznie muska
Ona piękne swe rozchyla usta
Ładne wspomnienia - pozazdrościć pozdrawiam