Limeryczne macanie korzeni
(tym razem odstęp w gatunku – limeryk na poważnie, za co kieruję w stronę Czytelników małe przepraszam.)
Początki jak zawsze – w Edenie
Raz zasiał w powietrzu nasienie
Pan Adam szczęśliwy
Malując dla diwy
Obrazek o życiu w Quedinie
Z łaciny ta nazwa brzmi Quedin
A z greki zapewne bóg jeden
Wie jak to by brzmiało
Lecz tu rzymskie ciało
Paluszki macało ponętne
I kwitł nam wiek cały ten Quedin
Z bitwami wojnami na przedzie
Po czym Marienwerder
Sześć wieków już wszędzie
Królował aż po wiek dwudziesty
Kres wojny też w Marienwerderze
Oznaczał że nowe wybierze
Dzwoneczek dzyń-dzyń
Jest miasto Kwidzyń
Złożone Pomorzu w ofierze
A kiedy trzy latka miał Kwidzyń
Zefirek wnet dmuchnął hen z wyżyn
Z „eń” spadła kropka
Choć taka swojska
Pozostał do dziś tylko Kwidzyn
Komentarze (59)
Super, ciepły wiersz.
Wszystkiego tylko dobrego.
Pozdrawiam serdecznie Mario:)
I czyż nie piękny jest nasz kraj?
Tylko się cieszyć, że na naszym portalu są autorzy
który potrafią docenić wartość naszej ojczyzny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dopisałam propozycję, proszę zerknąć.
Historia zawarta w trafnych limerykach.Pozdrawiam
serdecznie Mario.
Dzyń, dzyń, dzyń i oto do nas uśmiecha się Kwidzyn :))
Kawałek histori nam zapodałaś w swoich świetnych
limerykach :)
Pozdrawiam serdecznie Marysiu :)
Super. Wiersz o Kwidzynie wyszedł, jak z płatka.
Pozdrawiam.
Historia świetnie podana.Podoba się!
Świetnie, Mario. Dziękuję Ci za podpowiedź u mnie pod
wierszem. Pozdrawiam
Świetnie je wymacałaś:))
Pozdrawiam:)***
I tu widać kunszt poety, trudno te nazwy własne i
fakty historyczne w limeryki ująć. Brawo
Pozdrawiam
Od Edenu do Kwidzyna.
limeryczne cacko.
miłego wieczoru :)
Doskonale limerycznie spisana historia...
Historia pewnego miasta limerykami malowana...Świetnie
się czyta, pozdrawiam :)
Ciekawie. Historię tak podawaną z przyjemnością idzie
poznać i przyswoić.
Pozdrawiam :)