Limeryki wprost z fabryki 25
Zdradza Zuzannę Marek z Wrocławia
i swoją wierność jej ciągle wmawia.
Gdy na jaw wyszły zaloty,
utracił swoje klejnoty.
Już tylko w myślach panie zabawia.
Pływał w jeziorze Lucjan z Babiaka,
aż przyszła susza nie byle jaka.
I kiedy wyschło jezioro,
pływak z głęboką pokorą,
zalewa tylko swego robaka.
Szukała szczęścia Kinga w Malborku
po Wielkanocy, właśnie od wtorku.
Szukała lupą, kompasem,
a ono niecnie tymczasem
dało się znaleźć w Janka rozporku.
Komentarze (23)
Limeryki z humorem rozweseliły mnie...pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo zabawnie :)) pozdrawiam z podobaniem :))
Miło dzień uśmiechem powitać przy czytaniu Twoich
limeryków. Udanego dnia:)
Uśmiechnęłam się czytając limeryki.
Pozdrawiam serdecznie
superaśne!
No, no.
Gut super i fejn.
rozbawiłeś z rana,
uśmiechem w banana;)
limeryki pierwsza klasa
serdeczności Sławku:)
Wszystkie bardzo fajne ...z uśmiechem Dobranoc ...