Limeryki wprost z fabryki 29
Weganka Ada blisko Prudnika
w proteście chciała wydoić byka.
Żeby tak mocą ustawy
nie lać już mleka do kawy.
A byk z radości się aż posikał.
Otto ekolog w Zagłębiu Rury
dla towarzystwa hodował kury
i mówił do nich z patosem,
a one gdaczą pod nosem,
"Koko, to jakieś zielone bzdury".
Feministka Ewa w Gdyńskim Porcie
stłukła kontener jaj na sterborcie.
Bardzo znana się stała,
gdyż w końcu dokonała,
największą w świecie chyba aborcję.
autor
Gminny Poeta
Dodano: 2021-03-18 08:14:46
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Ubawiłeś po pachi:)))
Dzięki i pozdrowionka:)
uśmiech zostawiam:)
:)
Z przyjemnością i rozbawieniem czytałam. Udanego dnia
z pogodą ducha:)
Świetne wesołe limeryki...pozdrawiam.
Przyjemnie wesoło. Pozdrawiam :)
z uśmiechem Witam ...
Do słusznych uwag Krzemanki dorzucę - /sterburta/ w
odpowiednim przypadku, gminny żeglarzu.
"żeby tak by" - czy aby na pewno?
Dziękuję za trzy uśmiechy...w sam raz do porannej kawy
:)) Pozdrawiam
Zabawne:) Msz warto przyjrzeć się trzeciemu wersowi,
czegoś tam za dużo.
Może się mylę, ale mz dokonujemy raczej czegoś niż
coś, czyli powinno być "największej chyba w swiecie
aborcji". Aby rymy grały zamieniłabym "dokonała" na
"wykonała". Wiadomo, że to jedynie czytelnicze
sugestie, z którymi autor może zrobić co zechce.
Miłego dnia:)
niesamowite - co ta przyroda wyprawia
:)
Ten ostatni.
A zresztą wszystkie fajne.
Na plus.
Dziękuję za wniesienie uśmiechu w szarość poranka.
Udanego dnia z pogodą ducha:)