lisek i pisklę
idzie lisek leśną dróżką
przytupuje lewą nóżką
patrzy::coś tam na gałęzi siedzi
upolować się należy
na konarze kwili ptaszek
nóżkę złamał nieboraczek
podszedł lisek cichuteńko
przypatruję się pisklęciu
-tyś jest przecież słowik młody
na dodatek bardzo chory
nie bój się maluchu, krzywdy ci nie
zrobię
pójdż do mojej norki ,nóżkę wyleczyć
pomogę
minął miesiąc, ptaszek wydobrzał
leśnymi dróżkami za liskiem podążał
może spotkasz ich kiedyś na spacerze
przywitaj się ładnie - to znajomi z
wierszyka przecież.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.