List
ten list nie jest adresowany gdyż tylko z wyobraźni został przywołany
mroźny ranek - ty w poduszkę wtulona
śpisz smacznie snami rozmarzona
okrywa cię czule puchowa kołderka
nie domyślasz się że pod nią zerka
moja wyobraźnia stęskniona widoku
co roznamiętnił zmysły gdy jakieś pół
roku
temu - odsłoniłaś dla mnie wdzięki ciała
a wyzwolony „magnetyzm” do tej
pory działa
wzruszony tym - list do ciebie piszę
a w sercu marzenia o tobie kołyszę
bo zima to pora kiedy wspominamy
nasze zauroczenia i wiosny czekamy
Komentarze (10)
Wiersz wołaniem do wiosny; przychodź i rozgrzewaj
serca :)
Zdzisiu!ciemny,mrożny,zimowy wieczór,a ciepły
wzruszający,pełen tęsknoty i wspomnień-kuszący
wiersz.Czytam z szerokim i szczerym uśmiechem.
Polecamdo nowego tomiku.
Zdzisławie ten erotyk jest przesiąknięty wielką
tęsknotą mhmmmmm a zima już niedługo skończy się i
nastanie wiosna...czyli miłość na nowo zagości w nie
jednym sercu...Pozdrawiam z uśmiechem:)
Jej nieobecność przyczyną stresu. Tym bardziej, że to
list bez adresu.
Cieplej sie zrobilo i milo.
Takie wyobrażenia stopią nawet czapy lodowe na
biegunie.Podoba mi się.Oto cały Ty.
Wiersz pelen wspomnien i tesknoty,,
nadziei,,,cieply,,wzruszajacy,,,pozdrawiam
z daleka.
chociaż na dworze zimowa pora
to w sercu ciągle strzała amora
widać nie tylko pośrodku lata
lecz mroźną zima także on lata
Bardzo podoba mi się Twój wierszpozdrawiam
Witam. "... a w sercu marzenia o tobie kołyszę... ."
Pięknie. Pozdrawiam.
wzruszająco i ciepło o bliskiej osobie..pozdrawiam