List..
Piszę do Ciebie jeden list..
Kilka marnych uchwytów emocji..
Dwa oczka mrugają..
Trzy ciche spojrzenia błagają..
Na policzkach płyną cztery łzy..
A ja wspominam nasze czasy..
Jedną minutą mnie zauroczyłeś..
Lekkim dotykiem zachwyciłeś..
Spojrzałam w słońce..
A los potoczył się czym prędzej..
Gdy jak zakochana małolata..
Patrzyłam w dalsze lata..
Nic się więcej nie liczyło..
O szczęście Boga się prosiło..
Lecz miłość zmieniła swoją postać..
Nie chciała z nami zostać..
Dziś już więcej niema..
Tylko mała, acz ważna nadzieja..
Że któregoś dnia wyjdzie słońce..
A moje serce znów Twoje zdobędzie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.