List
Kobieto!
Nie jesteś dla mnie, zrozum to w końcu
Denerwuje mnie, że jesteś podziwiana
Każdy typ się za Tobą ogląda
To nie na moje nerwy odganiać
Natrętne wkoło Ciebie insekty, nie zgadzam
się
I kropka!
Poza tym jesteś mądrzejsza ode mnie
To duża wada, bo nawet jak staram się
kłamać
Ty mi usilnie przeszkadzasz, szydzisz
Robisz ze mnie nienormalnego osła
Nie lubię tego, choć wiem, że masz rację
Dlatego podwójnie się nie zgadzam,
słyszysz?
Nie zgadzam się i basta!
Nawet może i to wszystko bym jeszcze
zniósł
Dla dobra własnych z Tobą przyjemności i
rozkoszy
Ale Tobie jest ciągle mało, co z Tobą
kobieto?
Ja mam tysiące marzeń i wiem, że się nie
spełnią
Ty za to jak masz marzenie to je
realizujesz
Skutecznie! To mnie boli najbardziej
Jak możesz mnie tak ranić i dołować
Życie z Tobą to męka, masz wszystko to, co
chcesz
Dobijasz mnie tym optymizmem
Już Cię nie kocham i cieszę się, że Ty mnie
kochasz
Na to się zgadzam, cierp choć raz
Masz za swoje Ty głupia szczęściaro
Bądź zerem tak, jak ja nim jestem, to
sprawiedliwe
I kropka a teraz idź precz!
Kochający inaczej mężczyzna z krwi i
kości
Misiaczek.
Parodia listu z wieloma elementami z życia.
Komentarze (5)
to wygadanie sie to taka typowa forma terapii
oj, dobra groteska :-) czy prawdziwa? pewnie czasami
tak...
Jak na kobietę, całkiem ciekawe studium
męskiej...głupoty:) Byle nie trafić na takiego
zazdrośnika chorego:) Fajnie ujęty temat "męskiego
ego". Pozdrawiam Autorkę.
Czasem zostaje tylko zazdrościć,
gdy własnych nie da ukryć się słabości!
Pozdrawiam!
Czy zawsze tak duzo gadasz? jak sie nagadasz to ci
ulzy.
Ciekawy refleksyjny wiersz.
Serdecznosci jesienne zalaczam.