List
Wiersz dla Patusi z Jastrzębia zdrój
Wiersz w oknie a ciebie brak
kołyszące się firanki z polnych
wierszy zatapia mgła.
Z liści bukowych na głowie
owiany welon masz gdy przychodzisz
taka piękna jak wyobrażnia ma
kiedy dzikie wino uderza mnie do głowy
krokiem z lekka słyszę twe nogi .
W twoich oczach na krótko list
w niedziele piszesz na niebieskiej
gałązce niezwykłą treść.
I tacy zadziwieni jak nasze
serca wśród zielonej naszej
równiny szliśmy do siebie ty i ja
przecież kwitnie szaleństwo
aż polne maki uciekają w popłochu.
Apryasz.wojciech
Komentarze (6)
a ja widze poetycko nastrojonego faceta ,które umie
urzec słowem wielu z nas...czyta sie z zapartym tchem
,mimo że to chłonnośc i niedowierzanie ..:)
Sa ciekawe obrazy, ale jak zwykle nieporadnosc
jezykowa i problemy gramatyczne. Np "dzikie wino
uderza mnie do głowy " jest po prostu straszne.
Wyobraznia autora jest nie tyle piekna ile pokrecona
albo zle wyrazona.
młodość ma swe prawa a rozwijasz sie i poetycko
i...romantycznie. Lubię coraz bardziej czytać te
wiersze spod Twego pióra/przecież kwitnie szaleństwo
aż polne maki uciekają w popłochu./
to młodość ma swe prawa ...a list ukochana
przeczyta..przeplatany makami i pachnący lasem....
Twoja wyobraźnia sięgała głęboko pisząc ten
wiersz,,przecież kwitnie szaleństwo aż polne maki
uciekają w popłochu,,Ciekawa przenośnia.
Coraz romantyczniej:)