List... w butelce
Bez twojego ciepła zanikam
oddech stapia się z powietrzem
jak list wysłany bez adresata
nie mogąc znaleźć drogi-czeka
ćma uwięziona w sieci pajęczyny
zasycha jak jesienne liście
by sięgnąć gwiazd wspinam się na palce
bo tylko tak mogę być bliżej
wszystkie te nasze płytkie uczucia
spłowieją od słońca rozmokną od deszczu
utracą swój smak jak guma do żucia
zostaje pytanie- czy będę tu jeszcze ?
autor
iki7
Dodano: 2019-12-06 20:00:24
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Usunąłbym myślnik w 4-tym wersie (ten drugi może
zostać). Pozdrawiam.
dziękuję wszystkim za dobre słowo - pozdrawiam
serdecznie :)
Ten wiersz daje do myślenia.
ładnie z nutką melancholii:-)
pozdrawiam
Smutek i tęsknota płyną z przekazu.
Co myślisz o zamianie "w sieci pajęczyny" na "w sieci
pajęczej"
i "rozmokną od deszczu" na rozmokną w deszczu"?
Uciekła spacja sprzed myślnika w ostatnim wersie.
Miłego wieczoru:)