List do Billa
Proszę Pana - niech umizgom da pan
spokój,
ja z zasady nic nie robię (tak na boku).
Chociaż miłe pańskie słowa,
niechaj inna białogłowa
stanie się obiektem westchnień tych.
Ze mną to naprawdę tracić czasu szkoda,
już nikogo z nóg nie zwala ma uroda.
Żadna laska odlotowa
ze mnie (raczej stara krowa).
Trudno się doszukać zalet mych.
To co piszę, powinno wystarczyć panu
do skorygowania misternego planu.
A na koniec - Życzę szczęścia,
z kandydatką do zamęścia.
Wielka szkoda, ale to nie jestem ja.
Pa.
Komentarze (60)
myslalam, ze do Clintona piszesz w sprawie wyborow, a
to do Szybkiego Billa:)
bardzo skutecznie dalas kosza:) az chyba kropki zwialy
z konca dwoch ostatnich strofek,
pozdrawiam:)
Dziękuję nowym gościom za pogodne komentarze:)) Miłego
dnia wszystkim.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak celnie trafiłaś we
mnie tym wierszem. Tak pogoń Bila. Przypomniała mi się
stara piosenka Kasi Sobczyk, 'Nie bądź taki szybki
Bill' O teraz widzę, że i Blondyneczka też nuci to
samo. Serdeczności.
Fajny i wesolutki list do Billa...
pozdrawiam :)
:))
"/ ... / ale to nie jestem ja. - (to) " Tamta
dziewczyna ... "
https://www.youtube.com/watch?v=M5UqFj-uk78
Ale ubaw! :)))
Wierszyk przedni (wyprzedzający), a komentarze równie
wesołe:)))
Pozdrawiam!
Dziękuję Doroto, zefirze i milyeno za komentarze i
uśmiechy:) Miłej niedzieli.
Bardzo mi się podoba ten zabawny wiersz! Lubię takie
poczucie humoru :)
Pozdrawiam :)
fajnie napisane pozdrawiam
"Nie bądź taki szybki Bill..." zaśpiewałabym, ale mam
głos do bani:))) Fajnie piszesz, lubię do Ciebie
zaglądać krzemaneczko:)
Miłej niedzieli życzę-:)
Dziekuję nowym gościom za poparcie dla wierszyka.
Vick Thorze: dzięki za uśmiech:)) "Myśl genitalna", aż
się prosi o fraszkę.
Miłej niedzieli wszystkim.
ad vocem Annie; AMOR napisał genialnie bo myślał
genitalnie..
niejeden szybki Bill
nie doczekał szczęsnych chwil
bo przez prędkości narzucenie
miał potworne wyprzedzenie
i nim doszło do kontaktu
on zawsze był już post factum..
no proszę
przekaz z koszem...
+ Pozdrawiam :)