LIST DO BOGA
Boże tak mało mam pragnień
Każdego ranka wstaje
Spoglądam w niebo i słyszę
Dałem Ci rozum i ręce
Dałem Ci też serce gorące
By mocno biło nikogo nie
skrzywdziło
Dałem Ci smutki byś pisać mogła
Z uśmiechem anioła o prozie życia
Dlatego modlę się Boże
Za wszystkich chorych cierpiących
Za krzywdy i upokorzenia
Za kłopoty ,troski zmartwienia
Za brzydkich , nudnych niezdarnych
Za czekających na swe szczęście
Za tych co śmierci się boją
Za wszystkich mieszkańców świata
Za każde drgnienie najmniejsze
Co nie jest szczęściem radością
Modlę się Boże serdecznie
Modlę i błagam żarliwie
Wiersz ten napisałam z myślą o człowieku który czeka na swój wyrok dzisiejsza noc będzie decydująca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.