Listopad
Deszczowy dzień powłóczy nogami
obrazy za oknem gubią tożsamość
brunatne niebo wypełnia się łzami
złociste brązy zamieniając w szarość
ociężałe krople kładą się cieniem
siadają na rzęsach sklejają powieki
ulice wystrojone w czernie i biele
jak na odbitkach starych fotografii
o tej porze roku nietrudno o nostalgię
wkoło sennie posępnie szaro i ponuro
jakby wszystko zapadało w jakiś sen
zimowy
by zakwitnąć z wiosną
z pierwszym jej spojrzeniem.
autor
iki7
Dodano: 2019-10-30 19:51:04
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
dziękuję Karmarg -pozdrawiam serdecznie :)
bardzo ładnie o przemijaniu w listopadowym klimacie;-)
pozdrawiam
dziękuję wszystkim czytającym :) pozdrawiam i
spokojnego weekendu życzę
nostalgicznie i jesiennie
Pozdrawiam
Dobra refleksja...
Przemijanie jak to w życiu. Ładnie
opisane:)
iki7 widzę ze o listopadzie jest wiele wierszy :)mam o
tym samy tytule wstawiony 23.10 2019 wnoszą one zadumę
i refleksję...pozdrawiam
dziękuję Anula :) wiosna zawsze będzie górą
-pozdrawiam miłego wieczoru
A nie mówiłem że wiosna górą,
śpiewajmy wszyscy niebiańskim chórem.
Pozdrawiam wieczornie Iki.
masz rację dziękuję Milasek - to trudny czas
-pozdrawiam :)
listopad z reguły jest miesiącem smutnym więc pisze
się o nim nostalgicznie :) ładny wiersz :) pozdrawiam
dziękuję Zuza :) listopad to taki punkt przejściowy
trzeba to przetrwać
pozdrawiam :)
refleksyjnie, nostalgicznie i ładnie; nie lubię
listopada* pozdrawiam