z listu do ojca
a jeśli przestąpię linię brzegu
i nic się nie stanie
czy będę mógł wrócić
po drugiej stronie tak samo
woda układa się w odstępy czasu
przeskakując zieleń
ważka zawisa nad ołtarzem wody
i nie śmie opaść niżej
więc jak mam się nie bać
który nie mam skrzydeł
autor
agafb
Dodano: 2011-07-01 10:21:01
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Więc jak się mam nie bać:)
Poruszający wiersz.
Bardzo mądry,refleksyjny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Wielka klasa poety- brawo!
ciekawy wiersz dla wyobraźni; ważka ma skrzydła,
naszymi skrzydłami może być tylko wiara... pozdrawiam
Nie wiemy co za tą linia brzegową się znajduje a może
jest lepiej? :( Ładny wiersz.