LISTY ZNIKĄD
wygasły spojrzeń rozpalone ognie
razem ze łzami łkające czerwienią
szepnęła cicho nie zapomnij o mnie
gdy wiry życia czernią cię odmienią
magicznych nocy rozkładaj zwierciadła
porannej rosy nie zabieraj różom
bądź zawsze sobą gdy potrzeba nagła
krwią zawiruje zmysły wznieci burzą
zostanę w tobie jak oddech dla życia
jak pocałunek co zniewala usta
zegar tak szybko godziny odlicza
a biała róża jeszcze żyjąc uschła
chciałabym wiatrem rozwichrzyć znów
włosy
i zmysły wzniecić targające ciało
przytul mnie jeszcze by chwili nie
spłoszyć
i daj mi siebie odrobinę małą
Komentarze (42)
Wygasłe spojrzeń rozpalone ognie- upierałbym sie ze ta
forma jest poprawna, ale może sie mylę...
Niewiem czemu ale nie moglam oddac głosu na Twój
dzisiejszy wiersz bo wyskakuje okienko - Możesz oddać
jeden
głos na minutę.- jak kilka minut już upłyneło,
komentarz dodałam a glosu sie nie da
Słowa wysyłane znikąd muszą mieć potężna siłę skoro
tak poetycko piszesz
Przepiękny wiersz.
Nic więcej nie potrafię powiedzieć, idę się otrząsnąć
O! Ile komentarzy. Widzę, że nie tylko mi się podoba.
krytyka powinna byc w miarę kulturalna ,jeżeli ma
odnieść pożądany skutek,obrażanie i ośmieszanie
autorów swiadczy o poziomie krytykującego . Metafory
to nie wszystko .Wiersz musi przemawiać do czytelnika
,a ten to robi.Mnie się podoba
piękna poezja o wielkim uczuciu...
Cudny, poprostu cudny wiersz... Aż łza napływa do oka.
Pozdrawiam, bu$ka :*
Zasłużone prowadzenie na topie :) miło poczytać
nie mam niestety aspiracji by być odkrywcza, uwielbiam
te archaizmy
czy autor/ka zauważył/a, że wiersz jest zestawiony ze
zużytych motywów literackich? ile razy jeszcze można o
"porannej rosie", "różach", "zmysłach"? czy nie można
opowiedzieć tego w ciekawszy, nietuzinkowy sposób? dla
mnie to taka tabloidowa poezja - autor używa
spowszedniałych elementów, takich klocków "lego", bo
nie chce mu się "ruszyć głową" , wyobraźnią itp. itd.
zostaje tylko konwencjonalny pustak. a po przeczytaniu
nic nie zostaje. zastanówmy się razem bejowicze - czy
naprawdę sens ma produkcja "poetyckich hot-dogów", po
zjedzeniu których nie pamiętamy smaku? czy nie lepiej
popracować nad bardziej wyszukanymi potarwami? nawet
dla zabawy?
Te fragmenty to "wilcze doły" grafomanii i pustej
konwencji:--"pocałunek co zniewala usta" - dobre w
piosence z lat 30-tych XX w. - dziś nie;
---"zmysły wzniecić targające ciało" - Helena
Mniszkówna w "Trędowatej" pisała o tym ,że
"Waldemarowi zmysły wypełzły na usta" i "Targnął nim
męski dreszcz rozkoszy" - Słonimski zjechał wtedy to i
ześmiał niemiłosiernie - w/w fragment jest na tym
samym poziomie; ----"spojrzeń rozpalone ognie
[...]łkające czerwienią" - no comments; cały top ;)
Zaczytałam się piękna poezja... pozdrawiam ;)
Piękny wiersz, idę szukać innych twoich wierszy...i
czytać.
jak dla mnie piękny, romantyczny wiersz
Nikt na Beju piękniej nie pisze.