litania kolorowa
Kiedy oni czerwoni
tak niezdarni jak czarni
chcieli szczuć niebieskimi
z przepaskami białymi
nie zabrakło nadziei
teraz gdy głupa klei
z przekonaniem mierzei
jego wielka maleńkość
jakby w ludziach coś pękło
jakby brakło nam dumy
podpieranej rozumem
a ci wszyscy ci oni
różnobarwnie czerwoni
unurzani w obłudzie
niby ludzie nie ludzie
pasą swoje demony
w naszych duszach zielonych
no i dobra niech będzie
przyjdzie śmierć po kolędzie
do nas do was do onych
czarnych bladych zielonych
i niech barwność pochowa
tylko prośbę mam do was
żeby dzisiaj najpóźniej
dzieci uczyć odróżniać
czym jest tęcza i po co
gwiazdy w oczach migocą
kiedy człowiek człowieka
barwą śmiechu urzeka
Kiedy dzień szczęściem błyszczy
tych najdalszych najbliższych
i tych bliskich dalekich
którym życie ucieka
w papierowej szarości
Uczmy dzieci miłości
Komentarze (9)
Piękna puenta, uczmy dzieci miłości :)
Pozdrawiam serdecznie.
Uczmy dzieci miłości...
Tylko, jak tu dzisiaj uczyć, czym jest tęcza?:(
Można za to z pracy wylecieć...
Mam nadzieję, że ten kierunek szczucia jeden na
drugiego w końcu się zmieni.
Tylko, czy da się to jeszcze odkręcić...
Mądry wywód w dobrej formie.
Pozdrawiam
"niby ludzie nie ludzie
pasą swoje demony
w naszych duszach zielonych"
a tych dusz już zielonych
nie zakraczą gawrony,
nie zaczernią im drogi do słońca,
bo choć życie przewrotne -
czasem z glana dokopie,
lecz i radość z zanadrza wyciąga...
"Uczmy dzieci miłości" - jestem za,
ale pozwolę sobie zauważyć, że czasem, najpierw sami
musimy pojąć co kryje się pod tym wielomównym
słowem...
Dziękuję Ci za ten Wiersz :)
Urzekają mnie Twoje wiersze:):)
Kolorowy, barwny i mądry tekst.
Winszuje.
Pozdrawiam.
Pięknie płynie tekst do puenty, której należy
przyklasnąć. Dodam jeszcze, że największe efekty w tej
nauce daje świecenie przykładem. Miłego wieczoru:)
A prawdziwie uczy się przez przykład :)
Jak dobrze, że nie przyjmuję kolędy ;)
Pozdrawiam :)
tęczowy wiersz i super puenta.