W lochu myśli
Bicie serca nasyca
Powietrze bólem.
Owinięta złudnymi
Pajęczynami marzeń
Ukrywam się w ciemnym kącie.
Zamknięta na sześć ścian.
W środku strach.
Stłuczona tafla lustra.
W niej miliony wrogich spojrzeń.
Zamaluję je na czarno i wyrzucę
W nurt rzeki. Bezpowrotnie.
Zimny oddech poprzecinany
Jękami szlochu.
Poplątane myśli.
W objęciach rozpaczy
Przygnieciona twarzą do dna.
autor
szary motyl
Dodano: 2010-09-16 14:03:31
Ten wiersz przeczytano 565 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Stłuczona tafla lustra.
W niej miliony wrogich spojrzeń.
Zamaluję je na czarno i wyrzucę
W nurt rzeki. Bezpowrotnie.
Ciekawe myśli. Miło było je poznać. Pozdrawiam:)
Smutek, strach i rozpacz... przeraża
czytając twój wiersz poczułem chłód tych lochów wilgoć
kapiąca z kamiennych ścian...strach i ciemność....tak
to nasze zycie...pozdrawiam
Ładnie i konkretnie "wyszły" na światło dzienne
myśli.Pozdrawiam:)
Smutek, strach, rozpacz... czyżby jesienna depresja
była podmiotem wiersza? Dobre metafory, bardzo
ciekawie ujmujący temat tekst:) Pozdrawiam:)
Jeden z najlepszych wierszy jakie dzisiaj czytałam.
Klimat mroczny nie tylko w nazwie, spora dawka
smutku....Pozdrawiam!
twój wiersz bardzo odpowiada mojemu dzisiejszemu
nastrojowi...
W objęciach rozpaczy
Przygnieciona twarzą do dna....przeraża :))))))
Bardzo głęboki ten loch... Mroczne przesłanie, które
zachwyca
Stłuczona tafla lustra.
Moje odbicie rozpadło się na miliony kawałków.
Nie umie teraz ich poskładać...
bardzo ładnie+
"Zamknięta na sześć ścian.
W środku strach." wiersz pokazujący co strach może
zrobić z człowiekiem, udane metafory