Z lodu cierń
Ty przechodzisz obok i znów nie widzisz
mnie
Przez serce przebiega dreszcz
Zatroskana twarz a chciałbym ujrzeć
uśmiech
Gdy myśli wciąż wracają do Ciebie
rani serce widok ten
Czemuż to nie mogę uwolnić się
Jesteś moim sensem życia
Podaruj mi choć uśmiech
Bo czemuż me myśli wciąż widzą Ciebie
tam gdzie nie widzę ja
Ty nie czujesz ich - ignorujesz mnie.
Więc cierpię sam moje sakrum.
Będziesz moją miłością w mym raju,
ukrytym w myślach.
Tylko łzy popłyną gdy znów przejdziesz
obok
prawdziwa i nie dostępna.
Pozwól choć czasami naszym myślom
razem pospacerować po mym świecie.
Mija czas w nim tylko ja,
zamknę go w kryształowej kuli
i poczekam na moment
by na ziemię spadł.
Kryształowy pył - nic wart
Szary świat i ty i ja i wszystko
jak dawniej tylko coraz bledsze.
Bo czas zakpił sobie z nas.
Jagódko oby uśmiech na Twej twarzy gościł częściej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.