łódź
Całe życie szykujesz się do drogi.
Gdy deszcz zacznie padać i mgła się
wzniesie,
wyruszysz.
Mapę w głowie znajdziesz.
Przez mrok i czerń podążać będziesz,
aż dojdziesz nad przystań.
Tam do łodzi wsiądziesz.
ON będzie nią sterował.
i usłyszysz głosy z mroku,
z czeluści: Nie módl się,
nie płać mu póki nie przewiezie
Cię na drugą stronę rzeki.
Posłuchaj krzyków.
Jeżeli zapłacisz nie będzie odwrotu,
jeżeli zapłacisz łodzi nie zawrócisz.
Przemyśl to,
bo zbyt wielu ludzi w ten sposób upadło.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.