*ŁÓDŹ*
Nasza łódź prowadzi nas w głębokie
przestworza namiętności.
Gdy mnie dotykasz nic innego mi nie trzeba,
twój namiętny dotyk sprawia ze czuję się
jak u bram nieba.
Muskasz delikatnie me nagie cialo a ja
krzyczę MAŁO... MAŁO ..... MAŁO!!
Jezyk Twój tak dziki i spragniony jest
przez me cialo uwielbiony.
To ty sprawiasz ze czuję wciąż każdego dnia
wielkie pragnienie
I chce czuć zawsze tak wielkie
uwielbienie.
Nasza przystanią będzie wschód slońca który
nie zaklóci nam wielkiej namietności bez
końca!!
Fala pcha nas w wielkie przestworza
namiętności, wyspy sa dla nas przystanią na
odkrywanie siebie wciąż.
Kochanie tylko my wiemy skąd w nas tyle fal uniesień.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.