Losie....
Czy naprawdę jesteś szczęśliwy,
gdy zabierasz mi to co kocham?
I czy jesteś bardzo radosny,
że po nocach z rozpaczy szlocham?
Czy bym żyć mogła dalej,
muszę przeżyć to ranienie?
Czy aż tak muszę cierpieć,
by uzyskać kiedyś zbawienie?
Czy aż tak strasznie zgrzeszyłam,
że już nie masz dla mnie litości?
I zabierasz mi dzisiaj wszystko,
pełne mojej wielkiej miłości?
Mamo...będzie dobrze!!!
Komentarze (2)
wiersz - bunt, żal, pełen pytań....
Cierpienie...przelane na papier, to co sercu
dokuczało. Popraw proszę literówki.
Dużo emocji. Lubię to. Wiersz bardzo ciekawy.