lotnia...
miłosnikom latania
zakochałam się przelotnie
w pewnym Piotrze
co miał lotnie
latał na niej niestrudzenie
miał u dziewcząt
powodzenie
kiedyś mówię
hej mój Piotrze wez
ze sobą mnie na lotnię
polecimy w chmury nieba
będę grzeczna
tak jak trzeba
długo tak nie wytrzymałam
w swoje dłonie
ster schwytałam
lataliśmy tak po niebie
Piotr szczęśliwy
ja w potrzebie
Komentarze (19)
Z Piotrem na lotni to podwojna przygoda. Pozdrawiam
w dwoje na lotni może być zalotnie
uciekła kreseczka z" weź"
pozdrawiam:)
W dzieciństwie zawsze chciałem być pilotem, niestety
na marzeniach się skończyło.
Jakbyś kiedy miała wolne miejsce na lotni to proszę
daj cynk :)
Pozdrawiam Bonitko paa
Ślicznie. Polatać w chmurkach i we dwoje to dopiero
szczęście. Synowa moja uwielbia tego rodzaju sport, ja
tylko podziwiam. Pozdrawiam.