Lov-end’owy dom
Będzie ci dobrze w domu starości.
Tam długowieczni dorośli
trwają, aż do śmierci.
W towarzystwie są weselsi.
Mają z kim pogadać
i z kim powspominać.
Skąd ta mina?
Będziesz miała lekarza,
wikt, opierunek.
Żałuję,
ale wiesz sama… praca,
obowiązki, rodzina.
Nie wracaj.
Wytrzymaj.
To nie wygnanie.
Na pożegnanie
zostawiam pocałunek.
Mamo…
rozumiesz?
autor
DoroteK
Dodano: 2015-07-01 04:26:45
Ten wiersz przeczytano 2751 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Witaj Dorotko! Przesmutnie choć tak ładnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Dla mnie bardzo smutny i ładny tekst.
Wolałabym do śmierci we własnym domu. Pozdrawiam
DoroteK
Dorotek, potrafisz.Poryczałam się. Oby żadna matka ie
musiała tego przeżyć.
Wybory życiowe ...
Trudne decyzje! (bardzo)...
+ Pozdrawiam (:-)}
Smutna refleksja poruszająca
pozdrawiam
Smutno, ale to przeciez samo zycie.
Pozdrawiam, DoroteK :)
...mam nadzieję że tam nie trafię,wolę bez tych
wszystkich wygód w swoim domu...umierać...tak jak moi
rodzice byli do końca ze mną...piękny
wiersz..wzruszający...pozdrawiam.
smutny i celowo cyniczny przekaz, otwiera się mocno na
refleksję:) pozdrawiam
Smutny obraz sumienia dzieci...
Sugestywny...
Pisz DoroteK, poruszaj sumienia aby nie usnęły
zupełnie.
I co nas czeka w przyszłości nikt nie jest w stanie
przewidzieć
pozdrawiam serdecznie
szczery do bólu, mocno poruszający wiersz, pozdrawiam
:)
Nie takiego czegoś nie da się zrozumieć,zbyt bolesne.
Rzeczywistość,nie chciałabym tam trafić.Pozdrawiam
Dorotko i dziękuję,poprawiłam :)
Czasem nie ma wyboru i godzimy się z tym. Pozdrawiam.
Nie oceniam ludzi, o których nic nie wiem. Wiersz
poruszył mnie do głębi, odchodzę z łezką w oku.
Dorotko, pozdrawiam serdecznie :))
Mam swoje zdanie na ten temat,niekiedy nie ma rady i
trzeba coś postanowić. Nie chciałabym być ciężarem dla
tych, których kocham. Starość jest różna. Bardzo
wartościowy wiersz Dorotek kochana, tylko takie
potrafisz pisać. Cudowne i życiowe-:)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia-:)