lśniący naszyjnik
w kolię uczucia wprawiłem słowa
kiedy ją nosisz zabawnie drżą kąciki
unoszone krzyczą wariacie postaw
zastyga cisza w zaplotach wiklin
odpływa w wirze rzeczywistość
nikną szczegóły nieważne treści
wobec tych dwojga speszone milkną
prostymi krętą łatwiej nakreślić
pijane winem chwil rozmarzonych
po mapie westchnień błądzą ruchliwe
mgłą zapomnienia złączone okrył
sen po wędrówce zbliżeń
autor
Leszek
Dodano: 2008-12-25 00:01:24
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ciekawie :) Wesołych Świąt!
niby wiersz bez zarzutu , ale brakuje mu tego czegos ,
czegos co sprawiałoby ze chce sie do niego wrócic ,
lubię wiersze gdzie opowiesc sie snuje, a puenta
czaruje, a u Ciebie wybacz , ale tego mi brakuje,
zycze wesolych swiat
Świetny wiersz... i ta metaforyka....ahh...
cudownie... oby tak dalej... wielki +
Zmysłowo malujesz słowem.
lśniący naszyjnik słów :))
ta umiejętność przekazywania uczuć za pomocą słów to
bezprzecznie dar niebios szczególnie w relacjach z
osobami kochanymi
uczucia, wino i kolia. na tak:)