Ludzie
My
Bogowie swojego życia
Dumni
Zapatrzeni w siebie
Boimy się
Dostrzec lepsze choć trudniejsze
Rozwiązanie
Tacy wielcy
My
Trzymam w dłoniach rozsypujące się
Życie
Nie pozwolimy sobie
Pomóc
Poradzimy sobie
Zawsze
Tacy naiwni
My
Czasami w porę lub trochę za późno
Przyznajemy się
Do błędów popełnionych
Tu na dole
Uniżamy się płacząc i błagając
O wybaczenie
Tacy malutcy
My
Ludzie wszechświata
Niezmienni
Od wieków na wieki
Podobni
Pośród prawd i kłamstw
Zgubieni
Tacy sami
Komentarze (4)
w wierszu przedstawiona większa część populacji
ludzkiej,dogłębnie przemyślane.
podziwiam za dochowanie wierności obranemu schematowi,
ze się tak mądrze wyrażę, po normalnemu: strasznie
poukładany ten wiersz, nie umiem tak! pozdrawiam i
życzę powodzenia (+).
Wiersz bardzo ciekawy, aczkolwiek nie zgadzam się z
jego treścią w 100%. Owszem są tacy ludzie, ale
istnieje też dużo wyjątków od reguły. W sumie może to
nie skromne, ale uważam się za taki wyjątek.
Pozdrawiam i życzę weny:)
taki jes właśnie człowiek "wielki a jakże naiwny"
wobec całego istnienia...i nic go nie zmienia...