Ludzie przeciw ludzią
Wiersz ten jest egazminem dla mojej duszy. Dedykuje go wszystkim moim wrogą, gdyż nie sztuką jest ich potępiać więc chcę im dać kawałek moich myśli.
Kryję się w cieniu
Przed światłem obawa
Tchórzem nie jestem
Bo to nie zabawa.
Jak trudno zrozumieć
Jak prosto pouczyć
Ludzi jest wiele
Tak łatwo ich smucić.
Są jak zwierzęta
Jak niepodlane nasiona
Żal, ból i smutek
To ich korona.
Ja ich nie trzymam
Prawdę im daje
Ludzie przeciw ludzią
To faktem się staje.
Obrali złą drogę
Coś z tego wyniknie
To będzie coś złego
I każdy na koniec krzyknie!
"Nic co ludzkie, nie jest mi obce"...więc ten wiersz jest w pełni z duszy i z serca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.