Ludzie z przychodni
Znam Cię.
Widziałam Cię tutaj tysiące razy.
Czekasz.
Nie robiąc kroku w przód,
nie cofając się nawet.
Słowa kaszlą, duszą i uciekają,
a Ty nie chcesz ich wypuścić.
Kłamią.
Wszystkim dolega to samo.
Patrzysz na zegarek.
Możesz kogoś zarazić, albo ktoś Ciebie.
Nie potrafisz kochać,
nie chcesz być twórcą piękna.
Stoisz w kolejce i przepuszczasz innych
patrząc,
jak czas ucieka.
Jak serce zamarza.
Czekasz.
Komentarze (6)
witaj,Twój wiersz mi się podoba ze względu na sposób
oddania tematu,ukłony
Czasem warto poczekać-na to co najważniejsze,ale nie
bez końca.Wiersz bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
Ciekawy wiersz, nie przepuszczać ludzi, nie
przepuszczać okazji, następnego razu może już nie być,
+
(róże)
Jakbym już czytała wiersz o tym tytule...oj tak w
życia biegu każdy patrzy na zegarek, a przecież lepiej
czerpać z życia ile sił i zapomnieć o upływie czasu
+
W ciekawy sposób oddałaś temat. Dobre porównanie. Nie
warto przepuszczać innych. Trzeba wyłapywać każdą
chwilę, która rozgrzeje serce. Pozdrawiam:)