Luna
Księżyc – świetlik otyły i próżny
–
cicho drzemie. Śledzę go przez okno.
Zamknij oczy, będziesz lepiej widział,
jak się włóczy po świecie samotność.
Zamknij oczy, zaufaj milczeniu:
ono pieśnią skarg i rozpaczy.
Tłusty księżyc na obrusie nieba
bladą plamą. Ty bądź dziś słuchaczem
bicia serca bez echa drugiego,
bez melodii oddechów i westchnień.
Może księżyc leniwy jak pieróg
samotności świecić nie zechce.
autor
enigmayic
Dodano: 2010-07-27 14:43:57
Ten wiersz przeczytano 1098 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Obłaskawiaj co dzień księżyc,
by życzliwy był i miły
i tajemnym swym sposobem
wnosił w duszę Twą - moc siły.
Od stuleci powiernikiem
jest przeróżnych tęsknot, marzeń
i w bezkresie gwiazd na niebie
rozsrebrzonym jest żeglarzem.
Spójrz, bez niego jak jest ciemno,
(chyba, że latarnie świecą)…
O księżycu już tyle było, ale tematu nie brakuje-sam
się zgodzę na zamknięcie powiek i dalej swoją
wyobraźnią patrzeć i podziwiać, a jest co...powodzenia
Fakt, przy zamkniętych oczach można wiele zobaczyć :)