Lustro eteryczne
Czym głupota nad mądrością góruje? Tym, że głupota od mądrości powszechniejsza...
W mroku dnia przewracam się co krok,
Krok to bliżej wchodzący w nocy mrok,
Mrok nocy lustra odbiciem błyska,
Ściana obłędu jest tak bardzo
niska…
Wchodzę na nią każdego dnia,
Wychodzę przez to z kryjącego mnie
cienia,
Działanie strachu odczuwać zaczynam,
Logiki umysłu sieć od duszy odcinam,
Spojrzeć w lustro to mało,
Trzeba jeszcze z lustra wyjść cało,
Bez skazy na eterze boskim,
Na murze pomiędzy umysłem i duszą tak
bardzo wąskim.
Skacząc w nicość świata bezbrzeżną,
Odczyniając modlitwę pobieżną,
Szybko skojarzyć nam przyjdzie życie po
życiu,
Sny po snach a bycie po byciu.
Odejdź! Krzyku nie rób więcej!
Ku Piekłu wolałbym prędzej
Spaść, niż twemu mniemaniu służyć…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.