Łut szczęścia
bieleje świt
ostatnia łza nocy
opada z łoskotem
na rozmarzony sen
i ginie bezpowrotnie
dzień powoli wychyla
promień słońca
okrywa świat
koralem srebrnej rosy
zaplątanej
w porannej mgle
cichutko na palcach
podchodzę do okna
rozsuwam muślin nocy
dzisiejszy dzień
znowu pachnie
jaśminem i malwą
w bezsensie trwania
chyba odnalazłam
namiastkę ciszy
i łut szczęścia
02.07.2010
Komentarze (10)
Ładny wiersz, uwielbiam zapach lata:) a jaśminy i
malwy....super oddany klimat tej pory roku.
Pozdrowionka slę.
Przeczytałam,zastanowiłam się i stwierdzam:że jest to
jeden z lepszych wierszy,które ostatnio
czytałam,wielki plus,pozdrawiam poetę.
Jeden z lepszych wierszy na stronie. Pozdrawiam
Pięknie napisane, pozdrawiam.
jeżeli tak pachnie dzisiejszy dzień , uwierz, tak może
pachniec każdy :)
Bardzo mi się spodobał, słownictwo również. :)
Czeges. Jest taki Pan na beju, który też ma trzy
stalówki, tyle że zielone. A was powinni miejscami
zamienić. Wiersz naprawdę niezły.
witaj, w tak cudny poranek, tylko dobro i szczęście
fruwa. śliczny, stworzyłaś nastrój
swoim wierszem. pozdrawiam.
"cichutko na palcach
podchodzę do okna
rozsuwam muślin nocy
dzisiejszy dzień
znowu pachnie
jaśminem i malwą
w bezsensie trwania
chyba odnalazłam
namiastkę ciszy
i łut szczęścia
" CUDowny wiersz :-) po przeczytaniu z lubością
przymknęłam oczy :-) dziękuję :-)
Jeśli odnalazłaś to ciesz się tym szczęściem