łza
od zagłębienia
w oczodole
zaczyna wędrówkę
wypływając
rozpoczyna trasę
pierwszą i ostatnią
spływa powoli
niczym kropla krwi
spływająca po ciele
gorzki jej smak
wrzyna się w ust kąciki
nie zważa na przeszkody
mknie dalej
przed siebie
mija granice twarzy
spada
leci
rozpryskuje na podłodze
wsiąka w nią
już jej nie ma.
spłynęła łza
mała, samotna
taka jak ja…
autor
skrywajaca twarz
Dodano: 2008-03-24 21:48:51
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.