Łza nieotarta
W HOŁDZIE OFIAROM KATYŃSKICH TRAGEDII
Mógł to być dzień
jak każdy inny
- mniej lub bardziej słoneczny
- mniej lub bardziej radosny
- mniej lub bardziej smutny
a stał się
przeraźliwie mglisty,
przeraźliwie czarny,
przeraźliwie pusty.
Niepojęty.
I tylko łza na policzku
schnie nieotarta...
autor
Jerry M
Dodano: 2010-04-11 06:37:23
Ten wiersz przeczytano 1223 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
mógł być to dzień zwyczajny a stał się nadzwyczajnie
bolesny...
nie mniej niż twój.....który wyraża wszystko...
No właśnie! mógł to być dzień słoneczny i radosny,
czemu więc ten ból i łzy?
Niestety na to nie ma odpowiedzi, może tylko modlitwą
uczcić pamięć tych którzy odeszli i czegoś się znowu
nauczyć?
Piękny, wzruszający wiersz Jerry , trafia prosto do
serca...
OP to chodzi, że nie schnie...
Twój wiersz - jak westchnienie - bardzo subtelnie
dotyka bolesnej tragedii.
Boże... brak słów. Pozdrawiam. +