Machine Heart
Cicho pukam w stal twojego serca...
Mam dość twojej upartośći - niech ustąpi. Włócze się koło twojego serca, gdzieś pomiedzy wątrobą a umysłem. Stoje tam gdzie jest chłodno, stoje na bólu. Ile był wart płaczący Jezus którego schrupaliśmy wmawiając sobie miłość. Wypal mi serce i spróbuj oślepić miłość. Nie odróżniam dobrego od złego. jestem tylko niczym gdy nie myślisz o mnie, jestem jedynie tym w co mnie ubrałaś. My pozostaliśmy bierni, patrząc jak umiera miłość. Bo ja uczynię, że to uczucie skończy się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.