Maciejkowo
Starego Gienka
spotkała maciejka
a raczej Maciejowa.
Spytała "Pamiętasz, jak żeś się chował
w ogrodzie nocami?
Pachniało maciejkami
do głowy zawrotów.
Twoich zalotów
zapomnieć nie umiem.
Czy mnie pocałujesz
tak jak wtedy?"
Zbliżył się Gienek do Maćka kobiety
przygarnął do siebie jak za dawnych lat,
i nagle... stanął świat
cały,
znów maciejki zapachniały
i byli młodzi.
Warto wspomnieniem starość osłodzić.
autor
DoroteK
Dodano: 2012-02-10 07:41:12
Ten wiersz przeczytano 961 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
bardzo lubię zapach maciejki szczególnie intensywnie
pachnie wieczorami
pozdrawiam:)
Maciejka najpiękniej pachnie o zmierzchu:)Pozdrawiam
cieplutko kochana Dorotko+++
I wspomnienie, może być natchnieniem! Pozdrawiam!
Fajny wierszyk, wywołał uśmiech. "Warto wspomnieniem
starość osłodzić", lecz Maciejowi już cukier szkodzi.
Pozdrawiam.
"Zbliżył się Gienek do Maćka kobiety"...bardzo
blisko wspominal...;))
Tak się cieszę, że dzisiaj trafiłam do Ciebie:)
Wyśmienity wiersz na początek dnia :).Gratulacje.