Magdalena
Nie pytaj Magdaleno o oczy,
zakurzone zwierciadło
sfałszowało muzykę.
Utonąłem w szmaragdowej głębi,
splątany latoroślą
koczuję samotnie.
Tak, wiedziałem,
fioletowa bywa zielona
i cóż z tego?
Do ciebie? Dobrze,
ale tylko na kawę.
autor
sylwiam71
Dodano: 2010-02-06 10:59:00
Ten wiersz przeczytano 1153 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Bywa, ze kawa to arcyważna sprawa. Jest wielkiej mocy,
gdy pijemy ją wspólnie po upojnej nocy.
Tylko na czrną ? Nie da się, polecą słowa.
ciekawy wiersz...jednak jutro nastanie...
Wiersz w przenośni wymagajacy do
zastanawiania się, trudny do trafnego skomentowania -
forma nowoczesna a ja jestem starej daty.
Zatrzymał.Przecinek po "tak"."Dobrze" z dużej
litery.Jak interpunkcja, to w całości. Pozdrawiam.
Ciekawy, ładny wiersz. czasem można się zaplątać we
własnym życiu.
Pozdrawiam.
niech święte świętym pozostanie Ładny wiersz:)
Bardzo ciekawy i można resztę sobie dopowiedzieć... z
serca pozdrawiam i dziękuję :))
Hmm, idealnie trafił w mój nastrój.. "Nie pytaj
Magdaleno"..chociaż to drugie imię..M.