Magdalenie
chciałaś, bym ci posłała
z oddechem wiersz.
a piszę tylko sztywne,
martwe wersy; linijka po linijce
marzyłaś o każdym słowie,
gdzie zionąłby ogień,
a ja chcę tchnąć w me dłonie
dwa uczucia:
miłość i tęsknotę
ty- wyczuj płomień w
mych przygasłych agrestowych oczach
wychwytujących z tłumu bijących serc
twój rytm
to nie jest wiersz 'ode mnie
dla ciebie'
bo ja jestem każdym wersem
a ty bądź papierem
i wchłoń mój atrament
gorącego, cichego uczucia
-dopóki ty zżółkniesz, a ja zblednę.-
...a ja chcę ci posłać cichy, łagodny uśmiech...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.