Mając wolny czas bardzo nie...
Ile waży Twoje życie?
Czy jest to suma naszych dobrych i złych
uczynków?
Trzymam pistolet przy Twojej głowie.
Ty ważysz jakieś sześćdziesiąt pięć
kilogramów, pistolet nie więcej niż
półtora.
Twoje życie nie waży więcej niż broń w moim
ręku.
Czy może tyle, ile kula, która Cię
zabije?
Ty się śmiejesz.
Mi trzęsą się ręce.
Pociągnę za spust i umrzesz, a mimo to
śmiejesz się, jakby nigdy nic.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.