* Majowa euforia *
szosa rozpędziła się zawrotnie
przeszyła mnie świstem euforii
mam jej pęd w prawej nodze
i gdy zechcę przyspieszę
z piosenką na ustach
smakuję wolności
kalejdoskop widoków umyka
umajone łąki i sady
las zabronił słońcu dostępu
liści straże dozują promienie
a ja sunę radośnie bajkowo
jakby we śnie zmieniając kierunek
za zakrętem cicho w zaroślach
lizak oko czerwone wytrzeszcza
wolność także ma swoją cenę
/DianaWM/
autor
Wanda Molik
Dodano: 2009-05-07 10:33:21
Ten wiersz przeczytano 1024 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Majowa euforia zakłócona policyjnym lizakiem ale po
tym incydencie znówu niech żyje wolność.
świetna pointa,dobrze się czyta Twoje
wiersze,pozdrawiam.
:) Taki lizak to potrafi ściągnąć na ziemię ...
świetny wiersz z puentą ku przestrodze ;)
Skąd ja to znam, oby jak najmiej było tych lizaków na
drodze. Rozbujałam się tym wierszem, i nagle lizak
uciął wszystko.