* Majowa euforia *
szosa rozpędziła się zawrotnie
przeszyła mnie świstem euforii
mam jej pęd w prawej nodze
i gdy zechcę przyspieszę
z piosenką na ustach
smakuję wolności
kalejdoskop widoków umyka
umajone łąki i sady
las zabronił słońcu dostępu
liści straże dozują promienie
a ja sunę radośnie bajkowo
jakby we śnie zmieniając kierunek
za zakrętem cicho w zaroślach
lizak oko czerwone wytrzeszcza
wolność także ma swoją cenę
/DianaWM/
autor
Wanda Molik
Dodano: 2009-05-07 10:33:21
Ten wiersz przeczytano 1018 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
..mam świeże i kosztowne wspomnienia z podobnego
przejazdu:)
Wando dobrze ze o tym piszesz wolnośc choc upragniona
ma swoja cene...brawo...dobry wiersz/...
W maju, jak w raju, ale i tam Ewę za przekroczenie
przepisów Bóg ukarał, więc ostrożnie z tym naciskaniem
na pedał gazu.W wierszu ładnie, słonecznie
wiosennie.Nieregularny, ale dobrze sie czyta i z
humorem.
forma nazwałbym nieforemna, dziękuję za wyrazy
uznania. pozdrawiam
Chociaż w maju trochę wiary i patriotyzmu i
wszechobecnej radości nigdy nie za wiele-pozdrawiam!
No właśnie, no właśnie.Czytałam z szybkością Twej
jazdy i myślałam zwolnij, zwolnij.Dobrze, że był ten
lizak.Extra.
Wiersz płynie jak Ty po szosie. A mandaty ... a co tam
:)))
dobrze, że ja nie jestem "kierowniczką" :)
gaz do dechy a wportfelu smiechy
Zgrabnie połączona beztroska - jej źródło, z brutalną
rzeczywistością, gdy sobie pofolgujemy... Panie
władzo: śnię jeszcze, marzę?.... Udany wiersz, z
morałem.
Oj ma swoja cene! Kto wie,czy nie te najwyzsza?
Jak prawa noga ciśnie do dechy wtedy policja ma wiele
uciechy ;-). Bardzo sympatyczny wiersz.
Wiersz ciekawy(wiersz drogi;)Podoba mi się...
lizak, który ściągnął mnie na koniec na ziemię, czy
też raczej na pobocze ;) nadaje klimat wesoły, a na
romantyczny to się tylko zapowiadało... ale kto wie,
kto stał z tym lizakiem? może i romantyczny... ;)
Wolność ma swoja prędkość ale proszę
zwolnij..Zatrzymaj się..Może te zarośla warto
dokładniej obejrzeć...