Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Majowy cas

opowiadanie gwarowe

Majowy cas

Dzikie śliwki cekajom na moj coby ozwić kwiotecki.Pącki juz majom wielkie i biołe, ale w Holak śnieg i zimne rania i przymrozki. Śrynie sie srybrzom po zielonyk liściak i trowie co jakimsi cudem juz krapke urosła.
Przy krzyzycku na Ubocy kwitnom prymulki do słonecka i kańsi ponizej narcyzy wyrucone z ogródecka ftory kiejsi ogrodzoł tyn nasom kaplicoske?
Cichućko wsędyj ino śpiywy ptosków przybacujom ze, to juz wiesna i widniej raniućko na polu.
Jutro piyrso majówka, kiejsi downo temu chodziyłak na nie do starego kościółka z mamom. Jegomość Wiśniowski z takim namasceniem odprawioł te syćkie majowe, a pote cerwcowe nabozeństwa ze mnie dziecku widziało sie ze on po cichućku ukwaluje z Matusiom Świętom z ołtorza. Jegomość ni mioł mocnego głosu totyz trza było cichućko siedzieć coby go usłyseć i pojąć co nom fce pedzieć.
Ołtorz Matusi Cęstochowskiej umojony cały malućkimi i bielućkimi narcyzami z cyrwonymi środeckami z ogródka Sióstr Felicjanek widziało sie mi ze patrzom na nos z ołtorza.
Litaniji na prosalnom nute i Pod Twojom Obrone naucyłak sie warciućko i do dziś bocem jak mnie złościyło kie stare babki śpiywały mól sie za nami?
Kozania Jegomościa były bardzo ucone, podparte cytaniem z biblii. Ministrancio ozpolali kadzidła w lampie kadzielnej i wywijali niom na łańcusku we syćkie strony coby sie dymy kadzielne ozmnożyły
i napełniyły cały kościółecek. Woń narcyzów
i dymów kadzielnych były telo mocne ze trudno było dychać.Wtej, Jegomość z pomiędzy obłoków cytoł wezwania do Trójcy Świętej, a my syćka klęceli i powtorzali syćko za, nim. Kie cytoł niek bedzie Bóg uwielbiony w swoik aniołak i swoik świętyk wiedziałak ze już niedługo koniec nabożeństwa.
Dzisiok ni ma takik nabożeństw odprawianyk
z takom wielkom odpowiedzialnościom za kozde słowo za kozdy gest i z takim wielkim namasceniem, bo to przecie ofiara ftorom składomy Panu Bogu na pamiątke ostatniej wiecerzy.
Dziś rada widzem chodzić na Górke do kościółka kie przy ołtorzu stoi Jegomość Moźdźeń i jego króciutkie homilie dwa, trzy zdania, za to duzo do myślenio. Pote na kóniec ozdaje chleb i wino abo racej ciało i krew Jezusowom cujem sie, jak na prowdziwej uccie i dlo dusy i ciała?
A kie wychodzem na pole w tyn majowy cas słonecko odsłanio syćkie wolory nasego holnego świata i wieśnianom urode i kwiotkowe wonie
i dziękujem Panu Bogu, za to ze mogem, to syćko przezyć jesce roz dozyłak wiesny i korzystać z tyk Bozyk darów.Haj.











autor

skorusa

Dodano: 2012-04-27 11:54:32
Ten wiersz przeczytano 606 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

Kornatka Kornatka

Bardzo ładne opowiadanie.
Pozdrawiam serdecznie:)

blondynka8 blondynka8

skoruso Twoja gwara i to, o czym piszesz jest tak
ciekawa, że dech w piersiach zapiera. Pozdrawiam
Ciebie serdecznie:)

Zora2 Zora2

Jak zwykle czytam z ogromną przyjemnością Twoje ciepłe
wspomnienia okraszone humorem sytuacyjnym.
Pozdrawiam :))

ILL ILL

piękne opowiadanie ,zawsze z przyjemnością je czytam

_wena_ _wena_

Przeczytałam-piękny-pozdrawiam-plusik pozostawiam.

aranek aranek

Skoruso kochana odbywają się jeszcze w niektórych
miejscach Polski urocze majowe nabożeństwa pod
figurą:) Twoje odbywały się w kościółku-bardzo
uroczyście i pięknie, ale miałam rok temu okazję
uczestniczyć na Kujawach w takim pod obłoczkiem,
pośród kwiatów i zieleni i też było uroczo.Pieśni
majowe są takie melodyjne. Tak to już jest, że
wspomnienia z dzieciństwa wydają się niepowtarzalne.
Pozdrawiam wiosennie - bardzo wzruszający jak zawsze
tekst:)

siaba siaba

Krzemanko:):)

siaba siaba

O,przepraszam panie ekspert/od siedmiu boleści/czytam
bardzo dokładnie i kilkakrotnie,zeby nie uronić ani
jednego słowa z pięknych tekstow skorusy!!!Miłego
dnia:)+++

krzemanka krzemanka

Jak zawsze przeczytałam z przyjemnością, przy "molu"
uśmiechnełam się. Przypomniało mi się jak za czasów
minionego ustroju, w kościele mężczyzna siedzący za
mną na - W górę serca, odśpiewał - zgłosimy je do
Pana. Pozdrawiam.

apud apud

Czy Pan (-ni) uczestniczy w jakichś konkursach na
prozę pisaną gwarą? Na pewno ma Pan(-ni) duże szanse
na nagrody!

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Lubię Ciebie czytać :) ale zaraz neris się zjawi bez
czytania jak kolejna siaba:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »